Wpisy
Główne składniki makrobiotycznego odżywiania.
Dla naszych organizmów największą wartość ma świeże, naturalnie uprawiane pożywienie i woda, która nie jest uzdatniana chemicznie, pochodzi ze źródła lub studni.
Jedna z głównych zasad makrobiotyki mówi o sezonowości i lokalności.
To, co rośnie w naszym klimacie podlega takim samym zmianom i cyklom jak nasz organizm i dlatego jest dla niego najbardziej optymalne.
W klimacie umiarkowanym mamy pory roku które są ciepłe i takie, które mają dużo bardzo chłodnych dni. Latem potrzebujemy lekkiego schłodzenia i nawilżenia a jesienią i zimą - ogrzania.
Dobre zdrowe yang daje skupiającą rozgrzewającą energię, a dobre yin przynosi rozluźnienie, wzmocnienie i nawilżenie.
Skrajne yang - to sztywność, utwardzenie i zaciśnięcie narządów, a na poziomie emocjonalnym - frustracja, zapalczywość i agresja. Skrajne yin - to wychłodzenie, osłabienie i rozleniwienie narządów, na poziomie emocjonalnym - apatia, nadmierna uległość, stany zaniżonego nastroju, podatność na wykorzystywanie.
Inne pokarmy dojrzewają wiosną i latem, a inne późnym latem i jesienią.
Te pierwsze dwie pory roku dają nam mnóstwo zielonego. Nadziemne zielone części roślin, zioła, natki przynoszą nam rozluźniającą, orzeźwiającą i oczyszczającą jakość yin, której potrzebuje szczególnie nasza wątroba i pęcherzyk żółciowy, ale też serce i jelito cienkie.

Potem natura daje nam więcej warzyw o właściwościach Yang - są zwarte i lekko rozgrzewające, jak dynie i korzenie roślin. Tego ciepła potrzebuje szczególnie śledziona oraz nerki i pęcherz moczowy.
Zima jest czasem, kiedy jemy to, co zgromadziliśmy w innych porach roku.
A więc warzywa korzeniowe, które dobrze się przechowują i mają naturę lekko yang - delikatnie rozgrzewającą. Warzywa okrągłe, takie jak dynie i cebule, które też się dobrze przechowują i też dają skupiającą energię.
Kiszonki, które dzięki temu, że już są przetworzone przez bakterie i enzymy nie obciążają układu trawiennego.

Pełne ziarna, które dają spokojną, zrównoważoną energię i przechowują się doskonale. Uwaga jednak na plastikowe worki - oprócz toksyn, mogą również przyczyniać się do pleśnienia ziaren.
Codziennie możemy w kuchni wykorzystywać orkisz, stare odmiany pszenicy - samopszę i płaskurkę, owies, jęczmień, proso, żyto, pełnoziarnisty ryż krótko średnio i długo ziarnisty, kukurydze i grykę. Najlepiej w całej naturalnej postaci.
Zimą orkisz lub ryż naturalny po wypłukaniu i namoczeniu gotuję wiele godzin (np całą noc) na małym gazie i metalowej płytce z dużą ilością wody. Na górze tworzy się odżywcze mleczko, a miękkie ziarno zjadamy na śniadanie lub obiad. Często też jemy kasze, chleb pełnoziarnisty i pełnoziarniste makarony. Natomiast wypieki z pełnoziarnistej mąki spożywamy odświętnie.

Warzywa strączkowe są ważnym elementem naturalnego odżywiania. Dobrze się przechowują. Zimą powinniśmy spożywać ich trochę więcej niż latem. Szczególnie korzystne są małe ciemne fasole, takie jak czarna fasola i fasola azuki. Kształt fasolek przypomina nerki, To właśnie nerki i pęcherz moczowy najwięcej korzystają z ich leczniczych właściwości. Duże fasole np. jaś możemy spożywać rzadziej - ich natura jest zbyt yin zwłaszcza na chłodne pory roku.

8 stycznia 2025 | Aleksandra Kos | Powrót do spisu wiadomości