Napisz do nas

Wpisy

Energia w pożywieniu.

Pożywienie które ma najwięcej energii jest świeże i rośnie blisko nas.

Bardzo dużo energii tracą pokarmy przez przewożenie i przechowywanie. Dlatego warzywa i owoce które rosną na innym kontynencie zanim dotrą do nas mają już niewiele wartości. Poza tym to, że rosną w klimacie, gdzie jest o wiele cieplej niż u nas, oznacza, że mają właściwości mocno nawilżające i ochładzające. Kiedy spożywają je osoby z klimatu umiarkowanego powstaje w ich organizmach sporo wilgoci i chorobotwórczego śluzu, który osadza się głównie w jelitach, ale też w zatokach, oskrzelach, wokół prostaty i jajników (powodując m.in. bezpłodność), a także wokół innych narządów.

Przechowywanie w chłodniach zasilanych elektrycznie dodatkowo pozbawia żywność energii. Sztuczne pole elektromagnetyczne nie jest korzystne dla żywych organizmów a także dla żywego pożywienia. Dawniej przechowywano owoce w piwnicach a warzywa w piwnicach i kopcach lub ziemiankach. Taki sposób przechowywania jest dobry dla zachowania sporej ilości energii. Inne dobre sposoby to suszenie (bez elektrycznych suszarek i piekarników) oraz kiszenie. Są to jednocześnie sposoby niezwykle proste i nie wymagają dużego wysiłku, wystarczy zaangażowanie kilku osób. Jesteśmy 4 osobową rodziną i w jeden dzień kisimy ok. 80 słoików ogórków, co wystarcza nam do wiosny… Zakiszenie kapusty do 2 niewielkich beczek to ok. 2-3 godzin pracy…Oprócz grzybów, suszymy zioła, liście drzew i krzewów np. lipy, jeżyny, maliny, poziomki, morwy, porzeczki, kwiaty np. płatki róży, nagietka, bzu, jaśminu, forsycji, owoce głogu, dzikiej róży, jabłka, gruszki, śliwki… A także warzywa korzeniowe, korzenie roślin dziko rosnących oraz nasiona np. pokrzywy czy babki. Suszymy na bieżąco, jak pojawiają się w Naturze i tak np. liście pokrzywy zbieramy na susz w maju, nasiona w sierpniu, a korzenie w październiku.

Dla naszego zdrowia najkorzystniejsze jest spożywanie pokarmów z własnego ogrodu. Jeśli ktoś nie ma takiej możliwości może kupować żywność od lokalnych rolników i ogrodników (którzy uprawiają ją bez chemii) i tylko sporadycznie z innych miejsc. Dotyczy to oczywiście głównie warzyw i owoców. Zioła zbieramy same w najbliższej okolicy jeśli jest czysta. Pozostałe pokarmy też powinny być najlepszej możliwie dla nas jakości. Dobrze gdybyśmy wiedzieli skąd pochodzą, kto je uprawia i w jaki sposób. Lokalne kooperatywy spożywcze są dobrym rozwiązaniem. Zaopatrują zwykle kilka rodzin i gwarantują, że rolnicy mają odbiorców, a odbiorcy dobre źródło lokalnego pożywienia. Odbudowa małych gospodarstw rodzinnych zamiast dużych upraw monokulturowych jest najlepszym moim zdaniem rozwiązaniem dla wszystkich stron.

Z kolei zastosowanie permakultury umożliwia zakładanie miejskich ogrodów, leśnych ogrodów, uprawę na małych przestrzeniach, nawet na tarasach i balkonach, uprawę na terenach trudnych do uprawy tradycyjnej (np. górskich).

Wybieram pożywienie świeże i to które rośnie blisko. Czuję jak dużo daje energii. Już prawie listopad a ja ciągle coś znajduję w ogrodzie, Są jeszcze maliny i owoce rokitnika. Rosną rzodkiewki, rzepy, pory i mnóstwo ziół. Codziennie zbieram mniszek, pokrzywę, ogórecznik, pięciornik gęsi, szałwię do wywarów, zup i surówek. Z korzeni mniszka robimy kawę, z korzenia szczeci - nalewkę, tak samo z piołunu, a bylica boże drzewko, lawenda i szałwia - to wspaniałe pachnące kadzidła...

31 października 2023 | Powrót do spisu wiadomości